Katarzyna Majewska-Zięba w wywiadzie opowiada o swojej debiutanckiej powieści „Cienie zostaną za nami”, która otwiera cykl książek osadzonych na Kresach. Inspiracją dla autorki były historie jej dziadków, którzy musieli opuścić ukochane strony rodzinne. W rozmowie poznajemy kulisy powstawania książki, dowiadujemy się więcej o głównej bohaterce Stefanii oraz o trudnych wyborach, jakich musieli dokonywać ludzie w tamtych tragicznych czasach.
Kim jest Katarzyna Majewska-Zięba?
Katarzyna Majewska-Zięba to polska pisarka, autorka sagi kresowej rozpoczynającej się od powieści „Cienie zostaną za nami”. Jej debiutancka książka zebrała bardzo pozytywne recenzje i spotkała się z dużym zainteresowaniem czytelników.
Inspiracją do napisania sagi były dla niej historie przekazywane przez dziadków, którzy musieli opuścić Kresy Wschodnie. Majewska-Zięba wychowała się w rodzinie, gdzie chętnie opowiadano o tych terenach, ludziach tam mieszkających i trudnych doświadczeniach związanych z wojną i wysiedleniami.
Jak sama przyznaje, chciała w swojej książce oddać klimat przedwojennych Kresów, ukazać wyjątkowość tamtejszej kultury, a także pokazać dramat ludzi, którzy z dnia na dzień stracili swoją małą ojczyznę.
Debiut pisarki spotkał się z pozytywnym odbiorem i utwierdził ją w przekonaniu, że warto kontynuować sagę kresową. Kolejne tomy ukażą się w najbliższym czasie.
Dlaczego Kresy były wyjątkowe?
Kresy Wschodnie były regionem o wyjątkowym klimacie, czego najlepszym dowodem są wspomnienia osób, które tam się wychowały i musiały je opuścić. W ich relacjach Kresy jawią się jako kraina niemal idealna.
Ziemia kresowa kojarzyła się przede wszystkim z piękną, dziewiczą przyrodą - lasami, łąkami, polami i sadami obfitującymi w owoce. Mieszkańcy podkreślali wyjątkowy smak tamtejszych owoców, ziół i innych darów natury.
Ważnym elementem była też mozaika kulturowa tych terenów, gdzie od wieków żyli obok siebie Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Białorusini i przedstawiciele innych narodowości. Sprzyjało to wymianie obyczajów i tworzeniu specyficznej, kresowej kultury.
Mieszkańcy wsi i małych miasteczek podkreślali rodzinną, sąsiedzką atmosferę. Życie toczyło się zwyczajnie, ale spokojnie i radośnie, bez pośpiechu wielkich miast.
Dla wysiedlonych z tych terenów Kresy na zawsze pozostały utraconą arkadią, do której tęsknili przez całe życie.
Czytaj więcej: Rozmowa z Ludwikiem Lunarem: bestie kontra ofiary
Opis Baranowicz na podstawie piosenki Młynarskiego
Klimat przedwojennych Kresów w sposób niezwykle plastyczny i poetycki oddał w swojej twórczości Wojciech Młynarski. W piosence „Tak jak malował pan Chagall” wspomina on miasteczko, które było inspiracją dla malarza.
Młynarski przywołuje obrazBaranowicz z ich uliczkami, domem krawca, który szył weselne stroje, kolorowymi postaciami Żydów. To miasteczko tętniło życiem, ale w sposób zwyczajny, swojski. Było jak żywy obraz, niczym z płócien Chagalla.
Po wojnie już nic nie zostało z tego pejzażu, pozostały tylko wspomnienia. Jednak dzięki takim opisom jak u Młynarskiego możemy przenieść się w tamten wyjątkowy, choć bezpowrotnie utracony świat.
Polsko-żydowska przyjaźń Stefanii
Bohaterka powieści Majewskiej-Zięmby, Stefania, zaprzyjaźnia się z mieszkającą obok rodziną żydowskich krawców. Jest to związek, który budzi kontrowersje wśród innych mieszkańców wsi.
Stefania i Maria Szlechter łączy wykształcenie i otwartość na inne kultury. Nie przejmują się uprzedzeniami panującymi na prowincji i znajdują wiele wspólnych tematów.
Ta przyjaźń okazuje się bardzo ważna w dramatycznych latach wojny. Kobiety wspierają się nawzajem i nie zważają na różnice religijne czy kulturowe. Jest to piękny przykład porozumienia ponad podziałami.
Postawa Stefanii pokazuje, że nawet w tak trudnych czasach i realiach istniała szansa na zrozumienie i życzliwość między ludźmi różnych narodowości.
Stefania - kobieta tysiąca talentów
Stefania, główna bohaterka książki, jest kobietą niezwykle zaradną i utalentowaną. Potrafi sobie poradzić z każdą sytuacją, zyskując podziw otoczenia.
Jest osobą o wielu zdolnościach - świetnie gotuje, szyje, haftuje, zajmuje się domem i z powodzeniem prowadzi interesy. Do wszystkiego podchodzi z pasją i zaangażowaniem.
W trudnych, wojennych czasach jej umiejętności przydają się zwielokrotnione. Stefania potrafi zarobić na utrzymanie, zadbać o rodzinę, ale też wesprzeć innych potrzebujących. Nie załamuje się sytuacją, ale stara się działać i dawać nadzieję bliskim.
Jej postać pokazuje, że kobiety tamtych czasów musiały wykazać się wyjątkową siłą i zaradnością, aby przetrwać wojenną zawieruchę. Stefania sprostała temu zadaniu.
Konsekwencje aranżowanych małżeństw
Jedna z bohaterek powieści, Janina, decyduje się na małżeństwo z Stanisławem, aby chronić swoje życie w dramatycznych wojennych realiach.
W tamtych czasach aranżowane, koniecznościowe małżeństwa nie były niczym niezwykłym. Często młode kobiety były wydawane za mąż, aby zapewnić im ochronę lub z innych powodów.
Związek Janki i Stacha okazuje się szczęśliwy, oboje doczekali się długich lat we dwoje. Dlatego decyzja Janki, choć początkowo wymuszona, z czasem nabrała głębszego sensu.
Losy tej pary pokazują, że nawet małżeństwo zawarte z konieczności może z czasem przerodzić się w związek oparty na uczuciu i wzajemnym szacunku.
Podsumowanie
W wywiadzie z Katarzyną Majewską-Ziębą poznajemy kulisy powstania jej głośnej powieści „Cienie zostaną za nami”, która wprowadza czytelnika w klimat Kresów. Autorka opowiada o swoich rodzinnych inspiracjach, barwnych opowieściach dziadków o utraconych miasteczkach i wsiach. Przybliża też postać głównej bohaterki, Stefanii, kobiety o wielu talentach. Wywiad jest fascynującą podróżą do przedwojennych Kresów, które na zawsze pozostały w sercach wysiedlonych. Poznajemy też dramatyczne losy ludzi, ich wybory i dylematy w obliczu okrutnych wojennych realiów.
Rozmowa z pisarką to świetna okazja, aby lepiej zrozumieć tę trudną i bolesną część naszej historii. Dzięki takim książkom jak „Cienie zostaną za nami” pamięć o Kresach i losach ich mieszkańców nadal pozostaje żywa w polskiej literaturze i kulturze.